Skierniewicka Gazeta Podziemna nie uznaje tematów tabu, nie uczestniczy w towarzystwach wzajemnej adoracji, nie uznaje zobowiązań wobec żadnych koterii i lobby. SKCGP za cel stawia sobie pracę organiczną w interesie dobra wspólnego w skali lokalnej. Gazeta opiera się na uczciwości, bezinteresowności i dążeniu do prawdy siłami obywateli zwanych dziennikarzami społecznymi. Dziennikarzem takim może zostać każdy, kto potrafi napisać rzeczowy, zwięzły artykuł na poziomie przedwojennego maturzysty. Artykuł wystarczy wysłać e-mailem na adres redakcji: skcgp małpa op.pl Tekst musi być oryginalny i podpisany co najmniej nickiem, lub adresem e-mail. Redakcja nie ingeruje w teksty, nie koryguje błędów ortograficznych, nie uznaje zaświadczeń o dysleksji ani dysortografii. Warunek publikacji jest jeden. Piszemy o konkretnych sprawach lokalnych. Inaczej mówiąc nie interesują nas dywagacje ogólnoludzkie, ogólnoświatowe, ani nawet krajowe.

czwartek, 27 września 2012

Święto Kwiatów Owoców i Warzyw - Wizytówka Skierniewic



W pierwszym felietonie tego cyklu stwierdziłem, że Skierniewickie Święto Kwiatów, Owoców i Warzyw ma potencjał rozwojowy. A skoro potencjał istnieje, to można go wykorzystać. A jeśli można to trzeba. Pozostaje pytanie jak to zrobić?


Co to są rezerwy proste ?

Nie podlega dyskusji, że sporo niewykorzystanych możliwości jest w tak zwanych rezerwach prostych.
Są to istniejące obiektywnie, w pełni dostępne do użytku, siły i środki, które nie zostały do tej pory wykorzystane z powodu braku pomysłów, lub braku wyobraźni, konkurencji, motywacji, kwalifikacji, a przede wszystkim z powodu braku mechanizmów takie pomysły generujących i wdrażających do użytku. Jednym z mechanizmów generujących pomysły powinna stać się publiczna dyskusja. Najlepiej na łamach lokalnych mediów. Taka burza mózgów w prasie znakomicie podnosi jej atrakcyjność. Dziwi mnie więc, że miejscowi wydawcy i dziennikarze nie wykorzystują tej możliwości. Wymaga to, co prawda, nieco odwagi w zadawaniu kłopotliwych pytań decydentom, ale daje dużo satysfakcji i sprawia, że media lokalne stają się bardziej wiarygodne dla odbiorców, co prędzej czy później przekłada się na ich rentowność. Najoczywistsze z rezerw wskazałem w poprzednich odcinkach. Wskazałem też kilka pomysłów jak je uruchomić.
Teraz trochę temat rozwinę.


Interaktywna rezerwacja kwater

Na przykład wdrożenie elektronicznej rezerwacji miejsc pod stragany. Wystarczy na planie miasta stworzyć szkicowy rozkład kwater i udostępnić go w internecie wraz z kontaktem do osoby odpowiedzialnej za obsługę. Nie potrzeba od razu zatrudniać wielkich urbanistów, architektów i programistów. Punktem wyjścia może być po prostu inwentaryzacja układu z poprzedniego roku, którą jest w stanie wykonać każdy strażnik miejski. Aczkolwiek, zatrudnienie dobrych architektów z pewnością by nie zaszkodziło. Swoją drogą miasto Skierniewice jako jedno z nielicznych w kraju dysponuje własną pracownią urbanistyczną zatrudniającą kilku dyplomowanych planistów. Nad czym oni tam tyle lat pracują?
Stosunkowo niewielkim kosztem, interaktywny i w pełni zautomatyzowany plan kwater można udostępnić w internecie w ciągu kilku tygodni. Znam programistów będących w stanie to zadanie wykonać za równowartość jednej miesięcznej pensji przeciętnego urzędnika magistratu.
Wiele pomogłoby rozsyłanie zaproszeń do uczestników jarmarków z lat poprzednich. Miasto na pewno ma odpowiednią bazę danych na ich temat. Możliwością automatycznej rezerwacji tych samych miejsc co w poprzednim roku z pewnością wielu z nich by usatysfakcjonowano. Przy takiej okazji można zaoferować wsparcie w postaci np. darmowych konsultacji i doradztwa profesjonalnych dekoratorów i wystawienników.

Żeby nie utonąć w odpadkach i nie spłonąć ze wstydu

Polepszenie porządku to rzecz banalna. Jeżeli służby komunalne nie dają sobie rady z usuwaniem odpadków i sprzątaniem po imprezie w ramach bieżącej obsługi, to trzeba zorganizować przetarg, a potem na koszt budżetu służb komunalnych zatrudnić kompetentną firmę sprzątającą.

Jak zmienić amatorski korowód w okazałą paradę

Zwiększenie rozmachu dorocznej parady najprościej osiągnąć poprzez wydłużenie trasy i zainteresowanie udziałem w niej wszystkich lokalnych instytucji, organizacji i przedsiębiorstw. Zaszczepienie wśród mieszkańców rodzaju snobizmu, a wśród uczestników ducha rywalizacji poprzez organizację konkursów z nagrodami, plebiscytów, rankingów, (np. na najlepszą prezentację, choreografię, pomysłowość) itp. Przede wszystkim jednak należałoby wcześniej poćwiczyć z przyszłymi uczestnikami parady musztrę. Tak żeby nie zbijali się potem w kupki, by pilnowali szyku, zachowywali równe odstępy, wyprostowaną sylwetkę i wykorzystywali całą szerokość drogi.


Więcej kultury

Należy stworzyć przyjazny klimat dla wszelkich, zwłaszcza tych spontanicznych przedsięwzięć o charakterze kulturalnym. Wdrożyć ulgi podatkowe (zwolnienia z opłat placowych) i zachęty materialne dla wystawiających swoje prace artystów-plastyków, performerów, muzyków, ulicznych grajków, kuglarzy, kataryniarzy, rysowników, ludowych rzemieślników itd. Może wyznaczyć specjalną alejkę poświęconą sztuce? O organizacji towarzyszących wystaw plenerowych, konkursów i warsztatów już nie wspomnę. Do tego trzeba dodać zwiększenie atrakcyjności estetycznej komercyjnych straganów. Wzorem może być aranżacja ekspozycji w sali OSIRU. Estetyczne, pomysłowo zaprojektowane kompozycje z owoców, warzyw i kwiatów tam zaprezentowane dowodzą, jak wiele dla podniesienia jakości imprezy, jak niewielkim nakładem potrafią zdziałać zawodowi dekoratorzy. Myślę, że gdyby ich inwencja twórcza została udostępniona na zachęcających warunkach straganiarzom komercyjnym, wynik stałby się sensacją dla odwiedzających.

PR i reklama

Dla zwiększenia ilości gości odwiedzających skierniewickie święto kapitalne znaczenie ma skuteczne rozpropagowanie imprezy wśród mieszkańców województwa łódzkiego i warszawskiego. Chodzi przecież o rynek z ponad dwumilionową populacją, dostępny w promieniu 100km! Proste ogłoszenia w tamtejszych mediach i publikacja programu imprezy to tylko obowiązkowe minimum. Myślę jednak, że samo to wystarczy aby przedsięwzięcie osiągnęło ogromny sukces polegający na potrojeniu liczby odwiedzających. Przy podniesieniu atrakcyjności oferty z pewnością przełoży się to na potrojenie obrotów i to pomimo szerzącego się w całym kraju kryzysu.
CDN


1 komentarz:

  1. To jest dokładnie to! Dobrze, że Gazeta tak to czuje, chociaż te rzeczy powinny być oczywiste dla pseudo organizatorów Święta. Nadal Święto robią (z nielicznymi wyjątkami) nieudolni pracownicy miasta, nie mający pojęcia o organizacji, a ich pewność siebie wynika z doświadczenia partolenia największej imprezy miejskiej rok, do roku. Udało się rok temu, to i teraz się uda, co im będzie tam Skierniewiczanin dupę zawracał, co on tam wie. Opcja publicznej rozmowy o Święcie, ale takiej, gdzie wszyscy wyjdą z ramowym planem Imprezy na papierze, a nie na słowo honoru, jest bezwzględnie potrzebna i to od zaraz, jako bieżące podsumowanie niedawnej Imprezy. skierniewiczanin

    OdpowiedzUsuń