„Niesamowitym
wręcz tempem kariery może się pochwalić nowa wiceprezes
elektrociepłowni w Skierniewicach. Na tym stanowisku 24-letnia Marta
Giermasińska zasiadła po niecałym miesiącu pracy w spółce!
Czy na ten fakt ma wpływ, że jest narzeczoną Dariusza Klimczaka,
wicemarszałka województwa łódzkiego z PSL?”
„Podobno
w Polskim Towarzystwie Elektrociepłowni Zawodowych i Izbie
Ciepłownictwa nominacje Marty Giermasińskiej kwitowano złośliwym
uśmiechem. Nic dziwnego. Ciężko w końcu znaleźć prezesa z
zaledwie miesięcznym doświadczeniem zawodowym w branży.”
„Zgodnie
ze statutem, w naszej spółce może działać zarząd
dwuosobowy i z tej możliwości skorzystała Rada Nadzorcza powołując
panią wiceprezes – wyjaśnia Jan Woźniak, prezes EC. - Kluczowe
dla firmy decyzje będziemy podejmować wspólnie.”
„Pracuję
w Energetyce Cieplnej od niespełna miesiąca. Poznaję firmę i
ludzi tu pracujących. Wraz z panem prezesem Janem Woźniakiem
ustalamy zakres obowiązków i zasady naszej współpracy
– mówi Marta Giermasińska, która nie ukrywa też,
że zakochała się w Skierniewicach. - Chciałabym tu zamieszkać i
myślę, że tak się stanie. To wspaniałe miasto - dodała pani
wiceprezes, która pochodzi z Ostrowca Świętokrzyskiego.”
Głos
z 30.04.2015 - „Ruchy Kadrowe w spółkach miejskich” -
Tomasz Imiński
Marta jest śliczna i mądra więc nie
ma się co dziwić jej szybkiej karierze. Co prawda bardziej
należałoby się spodziewać, że będzie to kariera w szołbiznesie
niż energetyce cieplnej, ale od czegoś trzeba przecież zacząć.
Etat wiceprezesa Elektrociepłowni jest
oczywiście bardziej dekoracyjny niż merytoryczny, ale dzięki jego
utworzeniu największy skierniewicki dostawca ciepła zyska,
stosunkowo rozsądnym kosztem, nowy wizerunek - medialną twarz
wyrazistą i budzącą sympatię, co z pewnością diametralnie
poprawi public relations lokalnego monopolisty z klientami jak i
lokalnym samorządem. Wiele korzyści należy się też spodziewać
dla firmy, jak i miasta, po jej spodziewanym mariażu z
wicemarszałkiem województwa Dariuszem Klimczakiem.
Zwłaszcza, że młodzi noszą się z
zamiarem osiedlenia na stałe w naszym wspaniałym mieście, w którym
można się zakochać – jak twierdzi świeżo upieczona wiceprezes.
Fakt, że miasto Skierniewice staje się
atrakcyjne do zamieszkania, dla VIP-ów, i to tych którzy
stoją na początku swojej kariery, przed którymi otwierają
się dopiero perspektywy społecznego awansu na najwyższe szczeble w
państwie, powinien być sygnałem dla władz samorządowych
decydujących o kierunkach rozwoju. Nie ma bowiem lepszej inwestycji
niż inwestycja w infrastrukturę przyciągającą najwartościowszy
kapitał ludzki. Im więcej uda się miastu przyciągnąć i związać
z sobą na stale przedsiębiorczych, młodych i zdrowych rodzin, przy
tym dobrze wykształconych i już wpływowych, tym prędzej będą
rosnąć wpływy do budżetu, ranga i intelektualna siła lokalnej
społeczności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz